KS Unia Susz - KS Polonia Pasłęk

KS Unia Susz - KS Polonia Pasłęk

   

    

    

Wczoraj przy Leśnej mieliśmy piękny dzień do gry w piłkę, dzieci z naszej akademii wyprowadziły drużynę Biało-Niebieskich na murawę, uczciliśmy minutą ciszy pamięć osób poległych na Ukrainie w wojnie z Rosją, kibice w licznym gronie pojawili się na stadionie dopingować naszą drużynę w pierwszym meczu ligowym na wiosnę. Jednym słowem mieliśmy spełnione wszystkie warunki do piłkarskiego święta w Suszu. Niestety samo spotkani zakończyło się porażką Unii 2:5. Zespół z uwagi na odejście kilku podstawowych zawodników ponownie jest w przebudowie. Mamy kadrę młodą ale z wysokim potencjałem umiejętności i wierzymy, że wkrótce będziemy oglądać Unię grającą zdecydowanie lepiej niż w sobotę. Mecz z Polonią Pasłęk zaczął się od spokojnego badania możliwości przeciwnika przez obie ekipy. Przez pierwsze 15 minut żaden z zespołów nie zagroził poważniej bramce przeciwnika. W 16 minucie zespół Polonii wywalczył rzut rożny i po błędzie indywidualnym przy kryciu w polu karnym jako pierwszy do piłki dopadł Jacek Gerniewski z Polonii i strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie 1:0. Niestety było to początek 5 minut, które wstrząsnęły naszym zespołem bo już w 19 minucie ponownie z rzutu rożnego bramkę głową dla Polonii strzelił Maciej Kruczyński. W 21 minucie Radosław Lenart po strzale z dystansu umieścił piłkę w siatce i w meczu mieliśmy już wynik 0:3 dla Polonii. Po trzech szybkich ciosach nasz zespół nie potrafił odnaleźć właściwego rytmu w meczu. Traciliśmy wiele prostych piłek, a w ofensywie ograniczyliśmy się jedynie do długich piłek za linie obrony, które i tak padały łupem przeciwników. W 37 minucie po zagraniu ręką przez naszego obrońcę w szesnastce boiska sędzia podyktował rzut karny dla Polonii. Jedenastkę pewnie wykorzystał Radosław Lenart strzelając swoją drugą bramkę w tym meczu i ustalając wynik spotkania w pierwszych 45 minutach na 0:4 dla Polonii. Wielu rzeczy zabrakło nam w pierwszej połowie aby powalczyć z lepiej dysponowana Polonią, ale musimy pamiętać, iż przebudowa zespołu to jest proces, który wymaga czasu i cieplicowości, a przede wszystkim wiary w zespół wszystkich, dla których ten klub jest najważniejszy. Trener Chodowiec dokonał w przerwie dwóch zmian na boisku za Arka Lewandowskiego i Piotra Trzcińskiego na placu pojawili się Huber Czarzasty oraz Jakub Janiszek. Zespół pomimo słabej pierwszej połowie w 2 połowie zagrał zdecydowanie lepiej. Zaczęliśmy wygrywać więcej piłek w środku polu i dobrze wykorzystywać boczne sektory boiska. Przeprowadziliśmy kilka składnych akcji w których jedynie zabrakło spokoju i dobrego ostatniego podania. W 54 minucie po faulu na Krystianie Stańcu sędzia podyktował słuszną jedenastkę, którą pewnie na bramkę zamienił Łukasz Luliński. Biało-niebiescy w drugiej odsłonie wrócili do gry jednak następna bramka ponownie należała do Polonii Pasłęk. W rzucie wolnym w zamieszaniu w polu karnym pierwszy do piłki dopadł Paweł Kaminski i podwyższył prowadzenie zespoły z Pasłęka na 1:5. Wynik meczu ustalił Krystian Staniec, który pewnie wykorzystał kolejną jedenastką podyktowaną przez sędziego w 88 minucie. Mimo kilku następnych okazji wynik spotkania nie uległ już zmianie i mecz zakończył się wygarną Polonii Pasłęk 2:5. Na boisku w barwach Unii pojawili się jeszcze: Wiesław Murawski, Hubert Brzuskiewicz, Łukasz Poplawski.
Druga połowa spotkania pokazała właściwy potencjał zespołu. Mecz był dobrą lekcją i liczymy że zespół wyciągnie odpowiednie wnioski, aby się rozwijać i budować silną drużynę. Zawodnicy mają wszystkie możliwości by tak się stało, muszą jednak pamiętać, żeby się nigdy nie poddawać bez względu na trudność sytuacji w jakiej się znajdują. Musimy ciężko pracować zarówno na treningu i boisku podczas meczu, a wówczas uda nam się osiągnąć wszystkie założone cele. Dziękujemy kibicom za liczną obecność na stadionie i zapraszamy na kolejne spotkanie na Leśnej. #CałaUniazawszerazemwynik_raport_pomeczowy.png