Niemoc Unii w pojedynku spadkowiczów z IV ligi.

Pojedynek spadkowiczów z IV ligi dla Tęczy. Sobotni mecz pomiędzy Unią Susz, a Tęczą Miłomłyn zakończył się zwycięstwem gości 1:2.

Mimo dużej przewagi naszych piłkarzy w pierwszym kwadransie spotkania, po chwili nieuwagi tracimy bramkę na 0:1. Od tego momentu w naszą grę wkradła się nerwowość co spowodowało wiele pochopnych decyzji i strat piłki. Przełamanie przyszło w 37 minucie kiedy to bramkę po podaniu Łukasza Lulińskiego zdobył Kuba Szymanowski. Do końca pierwszej części gry udało się jeszcze kilkukrotnie zagrozić bramce Tęczy.

Słaba druga połowa w naszym wykonaniu nie przyniosła żadnej zdobyczy bramkowej. Trudno się dziwić bo w ciągu 45 minut stworzyliśmy zaledwie kilka sytuacji, które można uznać za zagrożenie bramki gości. Dużo nerwowości oraz złych decyzji kibice obserwowali po obu stronach boiska. Długo jednak żadna z drużyn nie umiała wykorzystać błędu przeciwnika. Ostatecznie ta sztuka udała się piłkarzom Tęczy w 85 minucie meczu. Bliski wyrównania w ostatnich minutach był Paweł Bieńkowski, jednak jego strzał w bliskiej odległości ominął słupek bramki.